Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Rozdział 9

Anna i Kristoff siedzieli sami w komnacie należącej na razie do chłopaka. Wprowadził się on do zamku tydzień temu. Zdążył się już w miarę zadomowić, ale nadal nie odpowiadały mu pałacowe zwyczaje. Na dodatek Ania kazała mu się ubierać bardziej elegancko. Tylko, gdy szedł do stajni, do Svena mógł być w swoich ciuchach. Teraz rozmawiali, jak zwykle przy herbacie. - A poznałeś już Alexandra? - spytała dziewczyna. - No gadałem z nim niedawno - odpowiedział obojętnie Kris. - I co? - Jak to co? - Jakie zrobił wrażenie na tobie? W końcu to może być mój przyszły szwagier - powiedziała Anka, ku wielkiemu zdziwieniu blondyna. - Co? Czy ja o czymś nie wiem? - Nie zauważyłeś, że on i Elsa dużo czasu razem spędzają? - spytała podekscytowana. - Anno, to, że spędzają dużo czasu nie znaczy, że Elsa już za niego chce wyjść - zaśmiał się Kristoff. - Skąd wiesz? - Bo Elsa to nie ty. Ona nie przyjmuje oświadczyn od faceta, którego zna jeden dzień. - Ej! Wiesz dobrze jak to było - ksi

Rozdział 8

Witam! Oto wyczekiwany rozdział ósmy. Miłego czytania! Elsa rozmawiała z Anną, gdy usłyszały głos Artura. - Wasza Wysokość, statek z Riket już przypłynął. Królowa wzięła głęboki oddech, poprawiła suknię i wyszła wraz z siostrą przywitać gościa. Na dziedzińcu stała walizka z godłem Riket, a obok niej młodzieniec rozmawiał z kapitanem statku. Gdy się obrócił, Elsa przyjrzała mu się bliżej. - Dzień dobry, Wasza Wysokość! Jestem Alexander, książę Riket - powiedział ciepłym głosem. Mężczyzna miał mniej więcej tyle lat co Elsa. Był wysoki i dobrze zbudowany. Jego włosy miały kolor ciemnobrązowy i były proste. Grzywka spadała mu na piękne, piwne oczy. Alexander miał hipnotyzujące spojrzenie i niezwykły uśmiech. Jego policzki pokrywały liczne piegi, które dodawały mu uroku. Ubrany był w białą koszulę, zieloną marynarkę ze złoceniami i beżowe spodnie. Na jego głowie spoczywała złota korona. - Witamy w Arendelle! Jestem królowa Elsa, a to moja siostra księżniczka Anna. Po krótkiej