Rozdział 9
Anna i Kristoff siedzieli sami w komnacie należącej na razie do chłopaka. Wprowadził się on do zamku tydzień temu. Zdążył się już w miarę zadomowić, ale nadal nie odpowiadały mu pałacowe zwyczaje. Na dodatek Ania kazała mu się ubierać bardziej elegancko. Tylko, gdy szedł do stajni, do Svena mógł być w swoich ciuchach. Teraz rozmawiali, jak zwykle przy herbacie. - A poznałeś już Alexandra? - spytała dziewczyna. - No gadałem z nim niedawno - odpowiedział obojętnie Kris. - I co? - Jak to co? - Jakie zrobił wrażenie na tobie? W końcu to może być mój przyszły szwagier - powiedziała Anka, ku wielkiemu zdziwieniu blondyna. - Co? Czy ja o czymś nie wiem? - Nie zauważyłeś, że on i Elsa dużo czasu razem spędzają? - spytała podekscytowana. - Anno, to, że spędzają dużo czasu nie znaczy, że Elsa już za niego chce wyjść - zaśmiał się Kristoff. - Skąd wiesz? - Bo Elsa to nie ty. Ona nie przyjmuje oświadczyn od faceta, którego zna jeden dzień. - Ej! Wiesz dobrze jak to było - ksi...