Przepisanie scenariusza "Krainy Lodu 2"

Witajcie!

Jakiś czas temu (parę miesięcy temu 😅) w nocy miałam niezwykle kreatywny sen przedstawiający scenariusz Krainy Lodu 3. Nie wiem skąd mi się to wzięło, zważając na fakt, że ostatnio miałam swego rodzaju odwyk od Frozen, o czym mówiłam w poprzednim poście.

Tak czy siak, skłoniło mnie to do (ponownych) rozmyślań nad dwójką o trzeciej w nocy. Jak to jest, że wena zawsze przychodzi w najmniej odpowiednich momentach?

Doszłam do następujących wniosków: Tak, Frozen 2 ma potencjał. Należałoby tylko w pewnym (dużym) stopniu zmienić scenariusz

Napisałam krótką notatkę w telefonie i wróciłam do spania, a teraz próbuję odtworzyć swoje genialne pomysły. ;-)


Cały mój pomysł polega na zmianie historii walki w puszczy. Po pierwsze usunęłabym wątek z Iduną. Nie robiłabym z niej na siłę członkini Northuldry. Moim skromnym zdaniem ona pochodzi z rodziny królewskiej (ja zawsze uważałam ją za siostrę Fryderyka z Zaplątanych, bo nadal jestem zakochana w pomyśle pokrewieństwa Anny, Elsy i Roszpunki). To po prostu widać w filmie. Królowa wydaje się być pogodzona ze swym losem. Jest spokojna, dystyngowana. Czuje się częścią tego świata. Nie ma w niej tej chęci wolności i takiej nieporadności, co właśnie w Roszpunce, która została "wrzucona" w politykę. Wiem, że można to tłumaczyć tym, że minęło sporo czasu od walki w puszczy do wydarzeń z Krainy Lodu, ale takie właśnie jest moje zdanie. 

A poza tym, sami widzimy w F2, że Runeard jest bardzo, nazwałabym to konserwatywnym władcą. Nie znosi sprzeciwu. Szanuje tradycję i boi się nowego, nieznanego (magii). Lubi mieć wszystko pod kontrolą. Z tego powodu jestem przekonana, że zdążyłby już zaręczyć syna. Na pewno nie zostawiłby kwestii następnej królowej Arendelle przypadkowi. Tym bardziej, że w czasie owych wydarzeń Agnarr ma już czternaście lat (poprawcie mnie, jeśli się mylę). Ojciec Anny i Elsy wydaje się być bardzo przywiązany i posłuszny królowi, więc na pewno nie zignorowałby jego woli i poślubił wybraną księżniczkę.

Sam początek zostawiłabym taki sam, Runeard buduję tamę, jest spotkanie rodów i wybucha walka. Król ginie, a Agnarr zostaje ranny. I UWAGA, tutaj następuje konkretna zmiana. Księcia Arendelle ratuje ktoś z Northuldry, ale nie Iduna. Ktoś dorosły, może z jakiejś starszyzny. Ktoś zajmujący się magią. Taki Bazaltar, tylko ludzki. ;-) I ten ktoś (nazwijmy go roboczo Lund) okazuje akt łaski wobec Arendellian i właśnie oszczędza Agnarra, ale jako swego rodzaju karę nakłada klątwę na ród Runearda. Jaki to ma sens? Ano taki, że Lund nie chce skrzywdzić rodziny królewskiej. Chce ich czegoś nauczyć. Chce, aby Agnarr nie poszedł w ślady ojca i nie pałał nienawiścią do magii. Dlatego obdarza jego pierworodne dziecko magią, W ten sposób potomek Runearda nie tylko dostrzega piękno w magii, ale także uczy się ją kochać. 

 
 

Co ważne, Agnarr nie wie o klątwie. Żyje dalej w przekonaniu, że to Norhuldra zaatakowała Arendellian i w nieświadomości tego, że to Lund go uratował. Co zgadza się z założeniem z disney'owskiej wersji, że to Elsa ma poznać prawdę. Można się doczepić faktu, iż król w rozmowie z Bazaltarem mówi, że to nie urok, lecz moc wrodzona, ale skoro księżniczka urodziła się z tym i nikt nie wie o klątwie, to nie ma się co dziwić.

Dzieją się wydarzenia z jedynki. Córka Iduny i Agnarra początkowo zafascynowana swoim darem, w końcu zaczyna się go bać. Rani młodszą siostrę i doprowadza do kryzysu państwa (przypominam, że w owym feralnym okresie zamek Arendelle pozostawał zamknięty i zapewne kontakty międzynarodowe uległy pogorszeniu). Społeczeństwo przestaje ufać władzy. Ostatecznie, w wyniku poszukiwań rozwiązania dla pierworodnej, para królewska ginie. Żałoba, koronacja, bal, Zima Stulecia. To wszystko, cały ten mroczny okres widzę jako karę, pokutę Arendelle za krzywdy wyrządzone Zaklętej Puszczy. 

Frozen is set in Arendelle where Princess Elsa and Anna live. Description  from daysnightsanddaydreams.wordpress.… | Frozen movie, Disney movie  trivia, Frozen photos 

Gdy miłość zwycięża, a ludzie królestwa zaczynają rozumieć i podziwiać magię, grzechy zostają odpuszczone. Lund podejmuje decyzję, że pora, aby Elsa poznała prawdę. Ponownie czerpiemy z samego filmu i zakładamy, że siostry do puszczy przyzywa tajemniczy głos.

Elsa poznaje duchy, spotykają Mattiasa i jego ludzi oraz plemię. Wiem, że brakuje w mojej wersji, co się dzieje z Anną i Kristoffem, ale powiedzmy, że w ostateczności ich wątek mogę pozostawić "nienaruszony".  Wracając, nigdzie nie ma mowy o Agnarze i Idunie. Po prostu siostry szukają głosu. Chociaż akurat scenę ze statkiem bym zostawiła, bo mi się osobiście podobała. Swoją drogą, śmierć pary królewskiej można by zaliczyć do owej kary. Życie za życie.

Disney Bedtime Hotline is back with Elsa and Anna, Yoda, more

Potem natomiast nie rozdzielałabym kobiet. Nie widzę sensu w tym zabiegu. Razem dotarłyby do plaży i tam się rozdzieliły, bo Anna i Olaf nie mieli by jak przepłynąć. Proste i zrozumiałe, bez prowadzenia do niepotrzebnych i sztucznych kłótni. 

I już w samym Ahtohallan nastąpiła by konkretna zmiana. W piosence "Pokaż się" Elsa nie znalazłaby Iduny. Tylko same wspomnienia. Trafiłaby oczywiście na Runearda i jeszcze przed skokiem w przepaść poznała prawdę. Wtedy pojawiłby się Lund (pamiętacie go?), który okazałby się być Piątym Duchem. Powiedziałby jej o klątwie i oznajmił, że ostateczne odkupienie Arendelle i ocalenie Puszczy odnajdzie w głębi Ahtohallan. Ona by oczywiście pamiętała kołysankę mamy i wiedziała z czym to się wiąże. Mimo tego postanawia się poświęcić dla Arendelle i dla ludzi z Puszczy. Królowa umiera, by odkupić winy. Chyba już wystarczy tych poświęceń, co? haha  

 



Wtedy pojawiłaby się Iduna. Powiedziałaby, że Elsa udowodniła, że jest godna swojego losu. Ocaliła Arendelle i Puszczę. Taka ostatnia ofiara. No i uwaga niespodzianka, z tego powodu Lund dobrowolnie oddaje jej "pozycję" Piątego Ducha i powierza opiekę nad magią. A sam "rozpływa się w powietrzu". 

W międzyczasie duchy atakują Annę i Olafa no bo chcą się pozbyć "krwi Runearda" że swojego domu, co wprowadziło by taka dynamikę.

 Frozen 2 Elsa in white dress with hair down new official big images -  YouLoveIt.com

Elsa wraca do Anny i duchy się uspokajają, bo widzą ich nową opiekunkę. Wszyscy razem jadą do wioski. Kris i Anna są cali zakochani i on się jej oświadcza. Wiem, co powiecie. Za szybko to szczęśliwe zakończenie i za łatwe to dojście do niego. Ale zauważcie, że w Zaplątanych też ten ostatni akt jest raczej spokojny. Tak czy siak, Yelena dostrzega, że Elsa została duchem i powierza lud pod jej opiekę. Co sprawia, że dokonuje się ostateczne złożenie broni i nawiązuje się unia między nimi a Arendelle. UNIA. Elsa nie zostawia królestwa Annie, która przecież w pierwszym filmie tak pragnie wolności. Także Elsa jest królową Arendelle i Puszczy. Poznaje cel swojego życia i wszyscy są szczęśliwi. 

Co do przyszłości Anny miałbym takie 3 propozycje. 

1. Zostałaby namiestnikiem Puszczy. 

2. Pracowałaby przy rozbiórce tamy. 

3. Wyjechałaby w podróż z Hanią i Haraldem. 

A w trzeciej części pewien książę z Nasturii zawitałby do Arendelle, bo skoro Elsa doznała odpuszczenie grzechów, to dlaczego sama miałaby nie przebaczyć.


Co o tym sądzicie? Chcielibyście zobaczyć taką wersję? A jak Wy zmienilibyście scenariusz?


Komentarze

  1. Jejku, jaki Twój scenariusz jest cudowny! Bardzo świeży i kreatywny, a w dodatku większość elementów bardzo dobrze łączy się z pierwszą częścią "Krainy Lodu" i co ciekawe trafił dokładnie w moje gusta na temat wątków, które chciałabym częściej widzieć w popkulturze (Zwłaszcza, że obecnie jestem w trakcie pisania mojej własnej, oryginalnej powieści fantasy, gdzie także umieściłam swoje ulubione motywy)

    1. Aranżowane małżeństwo - Całkiem lubię, gdy taki wątek pojawia się w filmach, ponieważ to często idealnie podkreśla charaktery postaci, które w takiej relacji się znajdują. Zwłaszcza, gdy po spędzeniu ze sobą wielu lat w końcu zaczynają się lubić i mimo swojego przeznaczenia, postanawiają się pobrać z miłości, a nie przymusu. Poza tym, kocham ten wątek z "Zaplątanymi", jak i całą teorię na temat Frangled (Frozen x Tangled) ^^

    2. Klątwa - Według mnie pomysł, że moce Elsy mogły być wynikiem klątwy ciążącej nad rodziną królewską Arendelle jest naprawdę dobry i cudownie wyjaśnia, dlaczego Elsa miała swoje moce (Lepsze to niż oklepany wątek typu Romeo i Julia xD).

    3. Lund - O, kurczę! Gdyby Lund faktycznie pojawił się w filmie, myślę, że naprawdę bym go polubiła. To, jak go przedstawiłaś faktycznie ma sens względem Twojej wersji wydarzeń z "Krainy Lodu 2" i jest naprawdę interesujące. I ten wątek z oddaniem Elsie mocy Piątego Ducha także dopełnia ten scenariusz.

    4. Unia Arendelle-Northuldra - To jest rzecz, która w tym scenariuszu spodobała mi się najbardziej. Jako wielbicielka historii oraz zarazem pisarka myślę, że unia byłaby najlepszym sposobem na połączenie obu społeczności, w dodatku bez zabierania Elsie jej tytułu królowej (Moim zdaniem królowa Arendelle to tytuł, który pasuje do Elsy najbardziej) i tego okropnego wątku ponownego rozstania sióstr). Jest to bardzo kreatywne rozwiązanie i naprawdę szanuję Cię za to, że wybrałaś takie zakończenie.

    Krótko mówiąc, według mnie Twój scenariusz jest o wieeele ciekawszy od oficjalnej wersji i myślę, że w przyszłości mogłabyś zostać świetną pisarką lub scenarzystką.

    PS. Z takimi umiejętnościami i znajomością języka angielskiego śmiało odnalazłabyś się w Disneyu, bo takich pomysłów zdecydowanie nie można zmarnować! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ten usunięty fragment o Hansie jest świetny, kocham za szczerość! ;)

      Usuń
    2. I jeszcze jedna sprawa - bardzo szanuję Twój scenariusz za dorosłe podejście do fabuły. Wątki polityczne wychodzą Twojej pracy na plus i myślę, że można by było wykorzystać takie wątki nie tyle w filmach z serii "Kraina Lodu", ale w książkach już tak (przykładowo "Serce z lodu" miało moim zdaniem bardzo poważną i dojrzałą otoczkę).

      Poza tym, nie umiem słowami opisać, jaka ta fabuła jest cudowna! Po prostu kocham, kocham i jeszcze raz kocham! ^^

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za komentarz i miłe słowa!

      Ja też jestem pasjonatką historii i w tym roku pisałam maturę z niej. Stąd te wszystkie polityczne wątki, których czasem właśnie brakuje mi w Disneyu. Przecież życie na dworze było esencją politycznych gierek. Lubię, kiedy animacje do tego nawiązują, jak np. aranżowane małżeństwo w "Meridzie".

      Długo się zastanawiałam, jakiego zakończenia oczekiwałabym od "Frozen 2". Wiedziałam, że podobnie jak Ty absolutnie nie znoszę pomysłu rozdzielenia sióstr. Wiem, że Disney próbuje być dojrzały i pokazać, by żyć w zgodzie z samym sobą, co zresztą zostało pokazane w "Toy Story 4". Z tym, że Chudy podejmuje tę decyzję po wielu latach i dodatkowo z powodu osoby, którą kocha. Elsa natomiast po dekadzie cierpienia w samotności na nowo nawiązuje relację z ukochaną, jedyną siostrą i uczy się żyć w społeczeństwie, po czym rzuca to wszystko, aby znów być samą. Poza tym, też uważam, że powinna pozostać na tronie.

      Ooo, praca w Disneyu byłaby spełnieniem marzeń, ale myślę, że dojście na stanowisko, gdzie twoje pomysły się rzeczywiście liczą musi być niezwykle długą drogą. Ale wszystko przede mną :)

      Jeszcze raz bardzo dziękuję i cieszę się, że Ci się spodobało!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 6 - Świąteczny

Rozdział 1

Rozdział 2