Moje ja
Witajcie, kochani!
Ostatnio przy pisaniu rozmyślałam o charakterach postaci, o ich zachowaniu i o tym, jak ich przeżycia wpłynęły na ich osobowość. Doszłam do następujących wniosków (oczywiście skupimy się w tym poście na Frozen, bo jakżeby inaczej):
1. Anna
Jej charakter w filmie jest podany w bardzo oczywisty sposób. Bohaterka ma zawsze uśmiech na twarzy i w każdym widzi coś dobrego. Jest, można powiedzieć ślepą, optymistką. Nie poddaje się i walczy o swoje. Nawet dramatyczne wspomnienia z dzieciństwa oraz odrzucenie siostry nie wpłynęły na jej radość z życia. Według mnie jest bardzo odważna i ma ogromne serce, którym najchętniej obdarzyłaby wszystkich dookoła. Jest także trochę niezdarna i zdecydowanie zbyt łatwowierna. Oglądając film, można to stwierdzić już na pierwszy rzut oka. Tu się nie ma co zastanawiać, bo to po prostu widać. Inaczej jest z innymi postaciami.
2. Kristoff
Z nim jest inna sprawa. Z początku wydaje się suchy, oziębły i twardo stąpający po ziemi. Nie obchodzi go nic poza lodem i marchewkami. ;-) Jedyną "osobą", z którą ''rozmawia" jest Sven. Ogólnie sprawia wrażenie odludka. Później jednak dowiadujemy się o jego innych cechach i poznajemy jego głęboko ukrytą, prawdziwą naturę. Ma bardzo kochającą rodzinę, która o niego dba i widać, że pomimo tego, że to są trolle, łączy ich bardzo mocna więź. Oprócz tego jest bardzo opiekuńczy i jeśli na kimś mu zależy (tak jak na Ance) potrafi zrobić wszystko dla tej osoby. Podsumowując, Kris także ma wielkie serce, ale ukryte pod grubą skórą i zarezerwowane tylko dla szczególnych osób.
3. Elsa
Ona ma wiele twarzy. To co wiemy na pewno to, że dla rodziny i osób, które kocha poświęci całe swoje życie. Przedkłada dobro innych nad swoje. Mimo tego, że to właściwie główna postać w filmie, o tym jaka jest naprawdę, wiemy bardzo mało. W Frozen widzimy ją z różnych stron:
1. Najpierw to mała, roześmiana dziewczynka. Zachowuje się beztrosko jak każde dziecko. Oprócz tego wiemy, że akceptuje swoje zdolności i można nawet powiedzieć, że jest z nich dumna.
2. Po wypadku z Anną, zmienia się zupełnie nie do poznania. To wydarzenie zapada jej w pamięć na zawsze. Zamyka się z sobie i zaczyna bać się samej siebie. Odsuwa się od bliskich, bo uważa, że tylko w ten sposób ich ochroni. Jest po prostu przerażona swoim życiem.
3. Na jej koronacji pokazuje się jako opanowana, królewska i zrównoważona kobieta. Władczość (jest takie słowo? ;-) ) praktycznie od niej bije. Wydaje się, że wszystko ma pod kontrolą. Oczywiście do pewnego momentu.
4. Potem znów wraca przestraszona dziewczynka, ale tylko na chwilę. Po pogodzeniu się ze sobą, Elsa budzi się jako nowa osoba. Jako królowa śniegu. Dumna, potężna i majestatyczna. Wie, że moce to część jej, i że zawsze będą w jej życiu. I podoba jej się to.
5. Następnie parę razy przechodzi to z królowej śniegu w bojącą się się o innych osobę i na odwrót, by na końcu ponownie pokazać radosną dziewczynkę z początku, która spędza czas z siostrą, jeżdżąc na łyżwach.
Jaka jest tak naprawdę Elsa? Czy to podobna do Anny wesoła, młoda kobieta, ukazana pod koniec, czy raczej opanowana królowa z koronacji? Cóż, mam nadzieję, że się dowiemy po obejrzeniu drugiej części...
4. Hans
Najciekawsze na koniec. Hans. Ja po obejrzeniu filmu (setki razy) wysnułam 4 teorie na temat jaki jest tak naprawdę Hans.
1. Jedna z możliwych wersji jest taka, że jest on naprawdę chorym na punkcie władzy księciem, który tylko czeka, aby wbić komuś nóż w plecy, by móc zasiąść na upragnionym tronie. Nie liczy się dla niego nikt ani nic poza koroną. Zrobi wszystko, aby być górą. Jest to dla wielbicieli Hansa (takich jak ja :-) ) dość pesymistyczny scenariusz i wierzę, że to nie jest prawda i kryje się coś więcej za tymi szkarłatnymi oczami. Mam tylko nadzieję, że nasz książę nie planuje zemsty na siostrach, bo to już fanom Helsy będzie trudniej wytłumaczyć. Ech...Coś się wymyśli. ;-)
2. Może być też tak, że to zakochany w sobie, bogaty egoista, który nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa. Jest idealnym manipulantem oraz wspaniałym aktorem i świetnie o tym wie. Uwielbia być w centrum uwagi i chce być kochany przez tłum. Chcąc zapewnić sobie należne mu miejsce, wyjeżdża do Arendelle ze wszystkim dobrze znanym zamiarem. Do tego opisu świetnie pasuje ta piosenka LINK. A tutaj tłumaczenie LINK. W sumie, według mnie to prawdopodobna wersja, a widok Hansa mówiącego do siebie w lustrze musi być słodki. ;-)
3. Trzecia teoria to, że Hans to ten mężczyzna, którego znamy od początku filmu. Zagubiony, trochę podobny do Anny, wesoły, uśmiechnięty. Mający okropne dzieciństwo i pragnący znaleźć miłość. Jednak władza, którą miał podczas nieobecności Anny, zawróciła mu w głowie i pomyślał, że stając się królem, dowiedzie ojcu, że nie jest nikim. Stracił Annę już na początku zimy, która nawiedziła Arendelle i dlatego nie miał go kto odwieść od tej myśli. Skończyło się dobrze wiemy jak. To jest trochę Hannowa wersja i jak dla mnie najmniej prawdopodobna ze wszystkich tutaj, Jednak taka możliwość istnieje.
4. Teraz pora na tą, która jak dla mnie jest najlepsza i najbardziej możliwa. Otóż, mały Hans, gardzony przez własną rodzinę, postanawia któregoś dnia pokazać, że jest coś wart, że jest lepszy niż wszyscy jego bracia razem wzięci. Lata ignoranci i przemocy wobec niego, zniszczyły go od środka. Wyruszając do Arendelle ma tylko jeden cel, który zdobędzie mimo wszystko. Każde jego słowo, każdy ruch kierowany jest bólem psychicznym, wspomnieniami swojej rodziny, wspomnieniami Nasturii, czy też Wysp Południowych. Nie wie, że tak naprawdę jedyne czego potrzebuje to miłość drugiego człowieka. Po wydarzeniach z Frozen nadal jest dla niego nadzieja. Wystarczy tylko jeden gest dobroci skierowany do niego.
Ostatnio przy pisaniu rozmyślałam o charakterach postaci, o ich zachowaniu i o tym, jak ich przeżycia wpłynęły na ich osobowość. Doszłam do następujących wniosków (oczywiście skupimy się w tym poście na Frozen, bo jakżeby inaczej):
1. Anna
Jej charakter w filmie jest podany w bardzo oczywisty sposób. Bohaterka ma zawsze uśmiech na twarzy i w każdym widzi coś dobrego. Jest, można powiedzieć ślepą, optymistką. Nie poddaje się i walczy o swoje. Nawet dramatyczne wspomnienia z dzieciństwa oraz odrzucenie siostry nie wpłynęły na jej radość z życia. Według mnie jest bardzo odważna i ma ogromne serce, którym najchętniej obdarzyłaby wszystkich dookoła. Jest także trochę niezdarna i zdecydowanie zbyt łatwowierna. Oglądając film, można to stwierdzić już na pierwszy rzut oka. Tu się nie ma co zastanawiać, bo to po prostu widać. Inaczej jest z innymi postaciami.
2. Kristoff
Z nim jest inna sprawa. Z początku wydaje się suchy, oziębły i twardo stąpający po ziemi. Nie obchodzi go nic poza lodem i marchewkami. ;-) Jedyną "osobą", z którą ''rozmawia" jest Sven. Ogólnie sprawia wrażenie odludka. Później jednak dowiadujemy się o jego innych cechach i poznajemy jego głęboko ukrytą, prawdziwą naturę. Ma bardzo kochającą rodzinę, która o niego dba i widać, że pomimo tego, że to są trolle, łączy ich bardzo mocna więź. Oprócz tego jest bardzo opiekuńczy i jeśli na kimś mu zależy (tak jak na Ance) potrafi zrobić wszystko dla tej osoby. Podsumowując, Kris także ma wielkie serce, ale ukryte pod grubą skórą i zarezerwowane tylko dla szczególnych osób.
3. Elsa
Ona ma wiele twarzy. To co wiemy na pewno to, że dla rodziny i osób, które kocha poświęci całe swoje życie. Przedkłada dobro innych nad swoje. Mimo tego, że to właściwie główna postać w filmie, o tym jaka jest naprawdę, wiemy bardzo mało. W Frozen widzimy ją z różnych stron:
1. Najpierw to mała, roześmiana dziewczynka. Zachowuje się beztrosko jak każde dziecko. Oprócz tego wiemy, że akceptuje swoje zdolności i można nawet powiedzieć, że jest z nich dumna.
2. Po wypadku z Anną, zmienia się zupełnie nie do poznania. To wydarzenie zapada jej w pamięć na zawsze. Zamyka się z sobie i zaczyna bać się samej siebie. Odsuwa się od bliskich, bo uważa, że tylko w ten sposób ich ochroni. Jest po prostu przerażona swoim życiem.
3. Na jej koronacji pokazuje się jako opanowana, królewska i zrównoważona kobieta. Władczość (jest takie słowo? ;-) ) praktycznie od niej bije. Wydaje się, że wszystko ma pod kontrolą. Oczywiście do pewnego momentu.
4. Potem znów wraca przestraszona dziewczynka, ale tylko na chwilę. Po pogodzeniu się ze sobą, Elsa budzi się jako nowa osoba. Jako królowa śniegu. Dumna, potężna i majestatyczna. Wie, że moce to część jej, i że zawsze będą w jej życiu. I podoba jej się to.
5. Następnie parę razy przechodzi to z królowej śniegu w bojącą się się o innych osobę i na odwrót, by na końcu ponownie pokazać radosną dziewczynkę z początku, która spędza czas z siostrą, jeżdżąc na łyżwach.
Jaka jest tak naprawdę Elsa? Czy to podobna do Anny wesoła, młoda kobieta, ukazana pod koniec, czy raczej opanowana królowa z koronacji? Cóż, mam nadzieję, że się dowiemy po obejrzeniu drugiej części...
4. Hans
Najciekawsze na koniec. Hans. Ja po obejrzeniu filmu (setki razy) wysnułam 4 teorie na temat jaki jest tak naprawdę Hans.
1. Jedna z możliwych wersji jest taka, że jest on naprawdę chorym na punkcie władzy księciem, który tylko czeka, aby wbić komuś nóż w plecy, by móc zasiąść na upragnionym tronie. Nie liczy się dla niego nikt ani nic poza koroną. Zrobi wszystko, aby być górą. Jest to dla wielbicieli Hansa (takich jak ja :-) ) dość pesymistyczny scenariusz i wierzę, że to nie jest prawda i kryje się coś więcej za tymi szkarłatnymi oczami. Mam tylko nadzieję, że nasz książę nie planuje zemsty na siostrach, bo to już fanom Helsy będzie trudniej wytłumaczyć. Ech...Coś się wymyśli. ;-)
2. Może być też tak, że to zakochany w sobie, bogaty egoista, który nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa. Jest idealnym manipulantem oraz wspaniałym aktorem i świetnie o tym wie. Uwielbia być w centrum uwagi i chce być kochany przez tłum. Chcąc zapewnić sobie należne mu miejsce, wyjeżdża do Arendelle ze wszystkim dobrze znanym zamiarem. Do tego opisu świetnie pasuje ta piosenka LINK. A tutaj tłumaczenie LINK. W sumie, według mnie to prawdopodobna wersja, a widok Hansa mówiącego do siebie w lustrze musi być słodki. ;-)
3. Trzecia teoria to, że Hans to ten mężczyzna, którego znamy od początku filmu. Zagubiony, trochę podobny do Anny, wesoły, uśmiechnięty. Mający okropne dzieciństwo i pragnący znaleźć miłość. Jednak władza, którą miał podczas nieobecności Anny, zawróciła mu w głowie i pomyślał, że stając się królem, dowiedzie ojcu, że nie jest nikim. Stracił Annę już na początku zimy, która nawiedziła Arendelle i dlatego nie miał go kto odwieść od tej myśli. Skończyło się dobrze wiemy jak. To jest trochę Hannowa wersja i jak dla mnie najmniej prawdopodobna ze wszystkich tutaj, Jednak taka możliwość istnieje.
4. Teraz pora na tą, która jak dla mnie jest najlepsza i najbardziej możliwa. Otóż, mały Hans, gardzony przez własną rodzinę, postanawia któregoś dnia pokazać, że jest coś wart, że jest lepszy niż wszyscy jego bracia razem wzięci. Lata ignoranci i przemocy wobec niego, zniszczyły go od środka. Wyruszając do Arendelle ma tylko jeden cel, który zdobędzie mimo wszystko. Każde jego słowo, każdy ruch kierowany jest bólem psychicznym, wspomnieniami swojej rodziny, wspomnieniami Nasturii, czy też Wysp Południowych. Nie wie, że tak naprawdę jedyne czego potrzebuje to miłość drugiego człowieka. Po wydarzeniach z Frozen nadal jest dla niego nadzieja. Wystarczy tylko jeden gest dobroci skierowany do niego.
A jaka jest Wasza opinia na temat charakteru tych postaci?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
Co do Hansa to uważam, że jest jakoś na pograniczu 3 i 4 teorii. Ale nie powiedziałabym o Elsie, że jest władcza, ponieważ to słowo negatywne, że ciągle tylko wszystkim rozkazuje i jest bez uczuć.
OdpowiedzUsuńFaktycznie można to tak zrozumieć, ale chodziło mi o bardziej to, że jest taka królewska. Przy okazji przeczytałam twoje opowiadanie i jest naprawdę fajne. Czekam na ciąg dalszy!
UsuńPzdr!
Zgadzam się z tym co napisałaś o Annie i Kristofie, nic dodać nic ująć. W przypadku Elsy i Hansa sprawa jest bardziej skomplikowana, bo trudno ich jednoznacznie określić (to kolejna rzecz która ich łączy ;))
OdpowiedzUsuńMyślę że Elsa jest bardziej zrównoważona, dojrzała i odpowiedzialna niż Anna. Wynika to pewnie z tego, że jako starsza siostra opiekowała się Anną, a także w przyszłości to ona miała zostać królową i była do tego wychowywana (jej postawa, maniery, i właśnie ta władczość, mogą być tego efektem). Kiedy Elsa traci panowanie nad mocą, odsuwa się od rodziny i innych ludzi żeby ich nie skrzywdzić, a nie dlatego, że jej się to podoba. Jej dystans i chłód to tylko maska, tak naprawdę martwi się o innych i przekłada ich dobro ponad własne. Jednak prawdziwa Elsa ma w sobie trochę spontaniczności, widać to m.in na początku filmu jak Elsa i Anna były dziećmi, kiedy ucieka z zamku i pokazuje swoją prawdziwą naturę: śpiewa, jest radosna, znów świadomie używa mocy, tworzy zamek oraz na koniec filmu kiedy znów bawi się z Anną. Myślę, że Elsa jest pośrednia między Anną (jest wesoła, ale nie jest tak rozbrykana i naiwna) oraz tą Elsą z koronacji (jest dostojna, elegancka, odpowiedzialna ale nie jest aż tak chłodna i sztywna).
Teraz Hans, widzę tu dwie możliwości, z czego bardziej jestem za tą drugą. Pierwsza teoria Hans to psychopata. Zależy mu tylko na władzy, nie obchodzą go uczucia innych ludzi. Jego urok jest powierzchowny, wszystko co robi jest na pokaz i w konkretnym celu. Jest świetnym manipulantem, cała historia o „złych” braciach mogła zostać zmyślona po to by Anna się nad nim zlitowała i żeby coś ich łączyło (Anna też miała problem z Elsą, co Hans pewnie zauważył na balu), a w rzeczywistości to on jest czarną owcą rodziny i właśnie „tym złym”. Nie ma wyrzutów sumienia, że krzywdzi Annę i Elsę, a w drugiej części Frozen jego powrót wiązałby się raczej z zemstą.
Druga opcja jest w sumie potwierdzona przez książkę „Frozen Heart”. Zgodnie z nią Hans, doświadczył wiele upokorzeń w swojej rodzinie. Był szykanowany przez braci, a ojciec nim gardził (faworyzował za to najstarszego syna- następcę tronu). Hans marzył by opuścić dom, a koronacja Elsy stała się do tego okazją. Nie chciał nikogo zabijać, przyjechał do Arendelle z zamiarem poślubienia Elsy. Jednak po tym co się tam wydarzyło, jego plan musiał ulec zmianie. Nie zależało mu tyle na władzy, tylko na zmianie swojego życia i ucieczce od cierpienia. Chciał zostać zauważony, udowodnić, że może być lepszy od starszych braci. To pragnienie jednak sprawiło, że w swych działaniach posunął się za daleko. Nie chciał być tyranem jak jego ojciec, ale paradoksalnie się nim stał. Myślę, że jeśli ktoś wyciągnie do niego rękę, to może się nawrócić na dobrą stronę, w końcu „miłość może rozpuścić lód w sercu”.
Zgadzam się. To bardzo fajne, że we Frozen kontrastują takie proste i bardziej skomplikowane postacie. W ten sposób dzieci wszystko rozumieją, a starsi fani się nie nudzą. Po raz kolejny widać, że Hans i Elsa do siebie pasują. Oni są po prostu sobie przeznaczeni! ;-) Ja też uważam, że on nie jest do końca zły. Swoją drogą książka jest świetna, prawda?
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Frozen to świetna bajka i uważam, że nawet dorośli mogą się wiele z niej nauczyć. O tym jak Hans i Elsa do siebie pasują mogłabym napisać rozprawkę :P Książka jest świetnym dopełnieniem filmu, fajnie było dowiedzieć się co myśleli bohaterowie (zwłaszcza ciekawa byłam myśli Hansa xD)i dodali tam parę informacji których zabrakło w filmie. Chętnie przeczytałabym wersję Elsy i Kristoffa, ale nie zapowiada się żeby taka książka wyszła. Też nie widzę Hansa jako całkowicie złego i myślę, że jeśli powróci w drugiej części to przejdzie na dobrą stronę, wiele na to wskazuje.
UsuńPozdrawiam
Witam
OdpowiedzUsuń(ktoś mnie jeszcze pamięta?)
Wbiłam sprawdzić co tu się dzieje i czy w ogóle coś się dzieje.
Hans mi przypomina Lokiego. Może dlatego obu darzę tak chorobliwą miłością (?). Balansuje na cienkiej granicy dobra i zła, owszem, potrafi świetnie zwodzić ludzi, ale jego przesłankami jest ból. Odkąd pamięta, był tym gorszym, żyjącym w cieniu lepszych od siebie. Chciał pokazać, że jest równy z innymi, że nie można traktować go jak popychadło. Zaliczył klęskę (jak każdy taki "złoczyńca"), po której jedyne, czego się dorobił, to plakietka z napisem "zdrajca". To dobijające, ale właśnie dlatego kocham takie postaci.
Pozdrawiam :D
Hej
UsuńNie martw się, tak łatwo się ciebie nie zapomni. ;-) Ja też, nie wiem czemu, ale kocham "tych złych" i cokolwiek złego by nie zrobili, ja i tak im współczuje, gdy dobro zwycięża.
Miłego tygodnia!
Ogólnie to zgadzam się z twoimi charakterystykami postaci, najbardziej chyba z Kristoffem. Co do Anny to jak najbardziej, też uważam, że jest optymistką, ale uważałabym z tą wieczną radością i dobrocią, było też sporo momentów, kiedy była marudna i kapryśna :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Elsę to podpisuję się pod wszystkim, co wypunktowałaś, ale jednocześnie... mnie się wydaje, że właśnie dobrze ją znamy, w każdym razie nie gorzej niż Annę - tyle, że Elsa przeszła (w zamierzeniu przynajmniej?) depresję/załamanie nerwowe i w przypadku takich ludzi nic nie jest do końca jednoznaczne.
I a propos TAKICH LUDZI - bardzo mi się podobają teorie, które przedstawiłaś, i w sumie z każdą się do pewnego stopnia zgadzam. Twórcy od początku filmu dawali nam drobne zapowiedzi, że jednak Hans okaże się tym złym, ale jednocześnie w paru scenach wydawał się naprawdę szczery - przecież na przykład, kiedy Elsa mu powiedziała, że nie potrafi zatrzymać zimy, nikt na niego nie patrzył, a wyglądał na szczerze zdumionego/poruszonego - jakby dopiero wtedy uświadomił sobie, że jednak będzie musiał zabić. To takie moje oparte na tumblrowaniu bredzenie xD Jeśli pojawi się w 2, to pewnie dowiemy się czegoś na pewno ^^
Tak czy siak, bardzo lubię, jak przedstawiasz te postacie w swoim opowiadaniu :D
[lodowy-wierch]
Co do Anny to fakt, że ma też swoją złą stronę, ale to spotyka każdego człowieka nawet najbardziej radosnego. Natomiast Elsy ja bym chciała więcej w dwójce. Bardzo interesuje mnie ta postać i miło byłoby ją jeszcze bardziej przybliżyć fanom. W Frozen Fever widzimy, że jest uparta, i że jest perfekcjonistką. Zobaczymy co pokażą w Olaf's Frozen Adeventure, chociaż nie oczekuję zbyt wiele samej Elsy.
UsuńDziękuję Ci za miłe słowa i pozdrawiam!
Nie ma za co! :))
UsuńTak, też chciałabym więcej Elsy, ale z tego, co wiem, w drugiej części mamy się dowiedzieć o pochodzeniu jej mocy (?), więc pewnie też dowiemy się więcej i o samej Elsie :D
Chciałabym też wiedzieć coś więcej o Kristoffie, bo Annę póki co znamy najlepiej ^^
Ciekawi mnie dzieciństwo Krisa o to w jaki sposób stracił rodziców. Być może jest to związane ze zbieraniem lodu i jakimś wypadkiem.
UsuńBardzo możliwe! Mam nadzieję, że nie został porzucony :C
Usuń