Recenzja Krainy Lodu 2 (spoilery)

Witajcie! Byłam, obejrzałam i wreszcie napisałam. Oto moja recenzja, a raczej moje zdanie na temat Frozen 2, bo nie wiem, czy można to nazwać recenzją. Uwaga na spoilery!

 Znalezione obrazy dla zapytania FROzen 2


Powiem szczerze, że mam baaardzo mieszane uczucia do tego filmu. Wychodząc z kina byłam strasznie zawiedziona, tylko problem w tym, że nie umiałam powiedzieć dlaczego. Chyba spodziewałam się czegoś innego. Może po sześciu latach pisania i czytania mnóstwa fanfick'ów oczekiwałam za dużo od, mimo wszystko, bajki dla dzieci. Czułam wręcz złość na twórców za to zakończenie. ;-) Jednak z czasem myślę i myślę, i w zasadzie to nie jest tak źle. Na pewno przejdę się jeszcze raz do kina, może wtedy mi się rozjaśni.

Najpierw chciałabym omówić animację, czyli ogromny plus tego filmu. Jestem zakochana w niej. Woda, która już przy okazji pojawienia się pierwszego zwiastuna wywołała wielki zachwyt, jest naprawdę jak prawdziwa.

 Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 gif'

W ogóle to co animatorzy zrobili z mocami Elsy, to co z nich wykrzesali, to wręcz arcydzieło. Pokazali coś zupełnie innego niż w pierwszym filmie. Czasem nawet się zastanawiałam czy ciut nie przesadzili. W końcu w teorii jest to tylko moc śniegu, a czasem miałam wrażenie, że Elsa to jakaś wróżka Winx a nie Królowa Lodu. ;-)

Podobny obraz 
Kolory mnie również zachwyciły. Ten jesienny klimat w Puszczy nadał szczególnego charakteru. Pod względem wizualnym jest to po prostu majstersztyk. Przyjemnie się to oglądało. Muszę przyznać, że zdarzało mi się nawet wstrzymywać oddech. Wygląd postaci też mnie nie zawiódł, wręcz przeciwnie. Byłam bardzo miło zaskoczona. Myślałam, że nic nie przebije strojów z pierwszej części a tu proszę. Największym zaskoczeniem była chyba suknia Anny z koronacji (i strój Krisa z jego przylizanymi włoskami  <3). 

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 queen anna 
 A Elsa z rozpuszczonymi włosami to coś na co wszyscy czekaliśmy.

  Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 elsa 
Jednak dalej już nie jest tak kolorowo. Muzyka. Ach... Po soundtracku z Krainy Lodu 1 trudno było nie mieć wielkich oczekiwań względem tego nowego. Jednak coś nie wyszło... Nie zrozumcie mnie źle, nie twierdzę, że te piosenki są beznadziejne czy coś w tym stylu. No właśnie, ważna rzecz - mówię tu tylko o piosenkach a nie o muzyce w całym filmie, bo nie umiem jej ocenić. Za bardzo się na niej nie skupiałam. Wracając, uważam, że są całkiem w porządku. "Gdy nie masz nic" jest naprawdę wzruszająca i piękna. Chyba nawet stanie się jedną z moich ulubionych. 

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 queen iduna 
Tak samo "Pokaż się". Te dwie piosenki faktycznie poruszyły moje serduszko. No dobra, gdy Iduna śpiewała z Elsą (bo było coś takiego prawda?) to miałam łzy w oczach. Z drugiej strony "To niezmienne jest" niesie bardzo pozytywny przekaz. Na pewno będę ją sobie nudzić na poprawę humoru. Reszta też jest znośna. "Którą wybrać mam z dróg" ma świetny "teledysk". Naprawdę się śmiałam z tego.  W "Już ty wiesz co" nie pasował mi do końca tekst. Nie zdążyłam go jeszcze porównać do oryginalnej wersji. Mam za to wielki problem z "Into the unknown". Zarówno w tej filmowej wersji jak i w tej wykonywanej przez Panic! At the Disco. Jest taka strasznie... denerwująca. Nie dosięga do stóp "Let it go". To jest oczywiście tylko moje zdanie, ale było mi bardzo przykro, gdy ją usłyszałam. Wydaje mi się taka "niefrozenowa". Szkoda...

 W jednym zdaniu: żadna z piosenek nie zapadła mi w pamięć. Żadna nie ma "tego czegoś". Są zbyt zwyczajne. 

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 gif' 

I teraz najważniejsze, czyli fabuła, do której mam mnóstwo zastrzeżeń. Po pierwsze, akcja toczy się za szybko i jest bardzo przewidywalna. Ja po czytaniu mnóstwa teorii itp. miałam prawo się domyślać, że żywioły i piąty element itd., ale mój młodszy brat, który nie bardzo interesuje się Krainą Lodu od początku zakładał, że to Elsa jest tym piątym elementem. Ponadto film ma mało oryginalny scenariusz, a przynajmniej w przypadku historii Kristoffa. Mieliśmy ten wątek z oświadczynami sto razy. Jasne, jest uroczy, ale trochę naciągany.

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 kristoff 

Swoją drogą, czy tylko mi przeszkadzało, gdy nazywali Kristoffa "Krzysiem"? Ja rozumiem, że to jest polski odpowiednik, ale albo tłumaczymy imię i takiej wersji używamy, albo nie. Jakaś konsekwencja powinna być zachowana. To tak jakbyśmy cały film mówili ANNA, a nagle ni z gruszki, ni z pietruszki, ktoś by powiedział ANA albo ELIZA zamiast ELSA (wymowa to już swoją drogą, bo Polakom faktycznie powiedzieć Elza niż Elsa, ale to już drobnostka). No nie! Fakt, że ja sama piszę wymiennie Anna, Ania i Anka, ale to dlatego, że od początku używano w filmie spolszczonej wersji.

Podobny obraz 

Za to muszę przyznać, że scena podróży, w której Elsa i Olaf zasypiają, a Ania robi słodkie oczka do Krisa do hit! <3

Jedną z rzeczy, która za to mi się bardzo spodobała, jest wątek rodziców. Muszę przyznać, że nie wierzyłam w to, że ta dwójka dzieci ze zwiastunów to Iduna i Agnarr a jednak. Bardzo ciekawie to zostało poprowadzone. Relacja rodzice - córki jest wzruszająca. Scena ze statkiem mnie rozwaliła. Piękna jest! Sama historia miłości pary królewskiej też cudowna. Tutaj naprawdę zwracam honor. Mam tylko parę pytań: Gdzie wychowała się Iduna po opuszczeniu Puszczy? Teoria, że w pałacu odpada, bo ona sama mówi do króla: "Muszę ci opowiedzieć skąd pochodzę" czy coś tym stylu. Gdyby z nim wróciła do zamku, to od początku by wiedział skąd jest. I drugie: Czy Agnarr i Iduna wiedzieli co zrobił dziadek Elsy i Anny (nie pamiętam jego imienia)? Bo ja zakładam, że nie, ale nie jestem pewna.

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 king agnarr and queen iduna 

W ogóle sposób opowiedzenia wspomnień poprzez wodę, to coś nowego. Tutaj również film mnie pozytywnie zaskoczył. Bardzo mi się to podobało. Jestem na "tak". ;-)

Skoro jesteśmy już przy rodzinie królewskiej i nowych postaciach, to z nimi mam większy problem. W zasadzie w pamięć zapadł mi tylko generał/porucznik? Matthias. Jego się jeszcze dało lubić. A reszta była dla mnie w ogóle bez sensu. Ja rozumiem, że chcieli pokazać plemię itd., ale mogli dać jedną postać i bardziej ją nam przybliżyć. A nie na siłę trzech bohaterów, których imion nikt nie zapamięta, bo pojawili się trzy razy i powiedzieli dwa zdania. Zero charakterów, historii. Nic. Takie zapychacze po prostu. 

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 matthias 

A jeśli mowa o zapychaczach, czy ktoś mi może wyjaśnić po co się pojawiły trolle w tym filmie? Ja już chyba kiedyś wspominałam, że za nimi nie przepadam, ale nie o to chodzi. Bazaltar był w zwiastunie, więc myślałam, że odegra jakąś ważną rolę, a tu nie. Powiedział jedną kwestię! Był może w dwóch scenach? Czepiam się trochę to fakt, ale no ludzie! Po co? Nie mogli ich wkleić gdzieś z tyłu jak Oakena skoro koniecznie musiały się pojawić? A tak w ogóle, znowu moje pytanko z typu czepialstwo poziom hard: Jeżeli cała magia od początku była w Zaklętej Puszczy, to skąd trolle w lasach Arendelle? I jeszcze jedno - Dlaczego Bazaltar nie wiedział, że Elsa jest piątym elementem? Specjalnie jej nie powiedział? 

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 gif


Kolejna rzecz, która złamała mi serce to oczywiście Hansio. No ludzie! Ja naprawdę rozumiem, że on nie jest najważniejszą postacią. Nawet jeśli moją ulubioną, to nie mam prawa oczekiwać, że zajmie połowę filmu, ALE naprawdę liczyłam na coś więcej. Dało się zrobić coś więcej. Cokolwiek. Serio, pokazanie sceny z pierwszej części i jego (a w zasadzie jego śnieżnej podobizny) jedno zdanie, to ciut za mało. Nawet Puszek i Śniegulki (ja tak nazywam Snowgies z Gorączki Lodu) się pojawiły. No cóż, to było do przewidzenia, że się będę tego czepiać. ;-)

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 

Wracając do fabuły filmu, zastanawiam się, dlaczego trzeba było koniecznie burzyć tamę. W sensie, czy śmierć Elsy nie była wystarczającą ofiarą? Dalej wgłębiając się w ten wątek, tu już raczej moje rozważania niż zarzuty, zdziwiłam się, że Anna "zgodziła się", nie wiem jak to nazwać, ale doprowadziła do zalania Arendelle. Czy zrobiła to dla uwolnienia Puszczy, czy by ratować siostrę?  

Znalezione obrazy dla zapytania frozen 2 

Bardzo, ale to bardzo nie lubię zakończenia. Dla mnie Elsa będzie zawsze naszą ukochaną królową Arendelle. Nie podoba mi się to, że opuszcza królestwo. Może to wynika z moich własnych upodobań. Zdecydowanie wolę takie dworskie klimaty niż fantasy. Na zakończenie pierwszej części i w 2 krótkometrażówkach, i nawet w książkach, miałam wrażenie, że dobrze czuje się i odnajduje w roli królowej. Po prostu ciężko mi uwierzyć, że po tym wszystkim co przeszła, tak zwyczajnie oddała tron i zostawiła swój dom. Nie mogła kierować żywiołami z Arendelle? To nie jest tak daleko. Daje radę ożyć i wrócić do królestwa przed płynącą wodą! Całe życie była w pałacu, a teraz tak nagle zacznie mieszkać w namiocie? No przecież ta "królewskość" aż od niej bije.


W ogóle fakt tego, że poświęciła lata swojego życia dla Anny, a teraz ją zostawia?

Ja wiem, że fandom dzieli się na zwolenników tej części, którzy umieją to wszystko wyjaśnić (bo pewnie się da) i przeciwników (do których ja niestety należę) i może naprawdę przesadzam, ale wyrażam tylko swoje zdanie.

Jeszcze o jednej sprawie zapomniałam wspimnieć. Moim zdaniem trochę bez sensu, bez ładu i składu zostały przedstawione te postacie żywiołów. Co ma jaszczurka do ognia a koń do wody? Dlaczego? I w ogóle z jakiej racji połączeniem ognia, wody, ziemi i powietrza ma być lód?

I na koniec coś, co mnie rozwaliło, czyli Kraina Lody 2 śmiejąca się z Krainy Lodu 1:

 fansoffrozenyt:
“Ouch
”

Przepraszam, że ten wpis jest taki chaotyczny, ale właśnie tak się czuję. Mam nadzieję, że mimo tego spełniłam Wasze oczekiwania. Jakie jest Wasze zdanie? Znacie odpowiedzi na moje pytania? A może macie jakieś swoje teorie?

PS. Minął tydzień i muszę przyznać, że uzależniłam się od "Pokaż się". Ale to taka drobnostka.

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Szczerze mówiąc, umknął mi ten "najstarszy ród Northuldrów", a to jest faktycznie bardzo ciekawe. Nawet zakładając, że Iduna nie miała rodziców (nieważne z jakich przyczyn), to i tak ktoś przecież się nią opiekował i musiał zauważyć jej zniknięcia. Masz rację.

      Zgadzam się, że Kristoff wygląda lepiej niż w jedynce oraz z tym, że siostry wyglądają inaczej. Wydoroślały, jeśli można to tak ująć.

      Nie słuchałam jeszcze usuniętych piosenek, ale na pewno niedługo to zrobię. Zbliża się przerwa świąteczna i ferie, to będę miała dużo czasu na nadrobienie zaległości.

      Co do mocy Elsy, to może masz rację. Może faktycznie trochę za bardzo się czepiam. NIESTETY (nad czym bardzo ubolewam) nie czytałam "Art of Frozen", ale w sumie gdyby Elsa robiła tylko śnieżki i bałwanki, to byłoby nudno. Ach, ciężko mi dogodzić. ;-)

      Elsa/Elza nie przeszkadza mi za bardzo w wymowie. Wkurza mnie jedynie, jak ktoś sprzedaje zabawki/książki czy pisze o "Krainie Lodu" i nie umie poprawnie zapisać imienia głównej bohaterki. Wtedy to faktycznie mnie irytuje.

      Haniamaja to hit. Na początku myślałam, że się przesłyszałam, ale nie! Haha Serio mogli nie kombinować z imionami, bo gorzej być chyba nie mogło. Dobrze, że Matthias nie został Matusiakiem. ;-) Muszę przyznać, że mi osobiście wygląd plemienia się w ogóle nie podoba. Zdecydowanie wolę Arendellian i siostry. A co do shipu to jestem również stanowczo na nie. Nawet nie chodzi o to czy Elsa jest gotowa czy nie, ani o Helsę. Tylko ja serio nie lubię Honeymaren (a królową oczywiście kocham) i moim zdaniem nie pasują do siebie. Chociaż przyznaję, że jest parę scen, które mogą takowy parring sugerować.

      Jeszcze odniosę się do zakończenia. Jakby wziąć pod uwagę TYLKO drugą część filmu, to zgadzam się, że zakończenie jest jak najbardziej na miejscu. Elsa odnajduje swoje miejsce i widać, że jest szczęśliwa. Ja mówiąc o tym jak nie lubię końcówki, mam bardziej na myśli to w jaką stronę poszedł cały film. To jest taki trochę mój skrót myślowy. Gdyby od początku trochę zmienili jego bieg, to Elsa mogła by na końcu zostać
      w Arendelle. Oczywiście to nie ja (niestety ;-)) stworzyłam "Krainę Lodu" i Disney mógł zrobić cokolwiek chciał, a ja nadal jestem wielką fanką. Wyrażam tylko swoją opinię. Ja wolę Elsę w Arendelle, ale nie będę hejtować ludzi i opinii, które twierdzą, że jej miejsce jest w Ahtohallan, bo przyznaję, że ma to swoje uzasadnienie.

      Już naprawdę na koniec powiem, że po tym Twoim wytłumaczeniu "postaci" żywiołów nabrało to dla mnie trochę więcej sensu, także bardzo dziękuję!

      Dziękuję za komentarz i pokazanie mi trochę innego punktu widzenia. Nawet przekonałam do niektórych spraw.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Chciałam jeszcze tylko dodać, że duch wody w postaci konia ma uzasadnienie w innej mitologii.

      Jak ktoś wie, w mitologii greckiej/rzymskiej, władcą wody jest Posejdon/Neptun.

      Według tych mitologii, stwórcą koni jest właśnie ten bóg. Więc to też może być jakiś motyw.

      Wtrącam to tylko dlatego, że jestem wielką ,,fanką" i można powiedzieć, że znawczynią tych dwóch mitologii.

      Pozdrawiam!

      PS Bardzo fajnie czytało się wasze recenzje. Takie teksty pozwalają rozszerzyć pole widzenia i rozumowania (np moje kończy się na tych dwóch mitologiach ;)).

      Usuń
    6. A tego nie wiedziałam. W sensie oczywiście znam mitologię grecką i rzymską i wiem o istnieniu Posejdona i Neptuna, ale nie widziałam, że on stworzył konie. To faktycznie może mieć sens. Zwracam honor.
      Tylko znowu tak ostatnio, po ponownym obejrzeniu, sobie myślałam, dlaczego tak w zasadzie te duchy próbowały zabić Elsę? Jakaś próba czy coś?

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honeymaren faktycznie nie zrobiła nic "złego", że tak to ujmę, ale z drugiej też strony nie zrobiła nic "dobrego". Po prostu niczym mnie nie "kupiła". Możliwe, że z czasem się do niej przekonam. Do niektórych bohaterów muszę dojrzeć, dopiero do którymś obejrzeniu filmu zaczynam ich lubić. Tak właśnie było np. z Hansem. To nie tak, że od razu go uwielbiałam. Zobaczymy.

      Bardzo ciekawy pomysł na fanfick. Na razie miałam pomysł na one-shota z Frozen II, ale cały fanfick też może się udać.

      Usuń
  3. super recenzja. Ja osobiscie uwielbiam kraina lodu 2 cały film w całości. Moja ulubiona bajka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 6 - Świąteczny

Rozdział 1

Rozdział 2