Wprowadzenie

Witam wszystkich na moim nowym blogu poświęconym Krainie Lodu. Głównym tematem będzie opowieść o dalszych losach bohaterów, ale nie zabraknie także ciekawostek, zabawek, gadżetów, nowinek oraz moich przemyśleń na różne tematy. Nie przedłużając, miłego czytania!

***

Nigdy nie przypuszczałam, że to skończy się w ten sposób. Pamiętam jakby to było wczoraj. Moja koronacja, w kościele ujrzałam przystojnego księcia z Nasturii. Przez pierwszą część wieczoru z uporem czekałam (zresztą na marne) aż do mnie podejdzie, bo mi nie wypada. Nie liczyłam na żadną miłosną historię. Nie to mi było wtedy w głowie. Mimo wszystko, miło byłoby porozmawiać z kimś w moim wieku na tym balu. Nagle jednak gdzieś zniknął. Potem się okazało, że był z Anną. Następnie na osłodzenie mi wieczoru dowiedziałam się, że jest z nią zaręczony. Genialnie! Ja się zdenerwowałam, Ania też. Moje moce wyszły spod kontroli. Wszyscy to widzieli. Musiałam uciekać. Gdy już miałam swój pałac, zaczęłam rozmyślać o tym co się stało. Nie chciałam, by Anka zaręczała się z nie znajomym. Kiedy przyszła na Lodowy Wierch, nie wiedziałam co zrobić. Powiedziała, co dzieje w Arendelle. Naprawdę się wystraszyłam, ponieważ przez moje niejasne uczucia nie może cierpieć królestwo. Jakąś godzinę później przyszedł do mnie ten książę. Uratował mnie od tych wstrętnych ludzi Arcyksięcia. A potem przywiózł do zamku. Znaczy od lochów, ale trudno mu się dziwić. Raczej nikt, by się nie zgodził abym wtedy chodziła swobodnie po zamku. Na końcu okazało się, że jest zły, że chcę zabić Annę i mnie. Musiałam o nim zapomnieć. Ance się to udawało, bo miała Kristoffa. Mnie szło trochę gorzej. Aż pewnego dnia stało się coś, czego nikt się nie spodziewał.







Komentarze

  1. Dobra, przeczytałam ponownie i jakoś tak musiałam napisać dłuższy komentarz. XD pomysł ciekawy, dlatego nie zamierzam wytykać ci wstawiania przecinków w miejscach, w których nie powinny być i tych, których nie było, a powinny xD zaczynam krytykować, ale nie przejmuj się. Już przestaję pisać o formie i zacznę może o treści.
    Hmm.. Hans (zawsze od mojego kochanego Hansia zaczynam xD) spodobał się Elsie? No w sumie się nie dziwie ;)
    "Pamiętam jakby to było wczoraj"(już poprawiłam to "jak, by"). Czyli mniej więcej ile czasu minęło od koronacji? Wiem, czepiam się ale czasoprzestrzeń w opowiadaniach/bajkach się według mnie bardzo liczy xD
    Ciekawi mnie co takiego się wydarzyło, czego nikt się nie spodziewał. ;) chyba zostaje mi jedynie czekać na kolejny rozdział. A więc życzę weny i czasu na pisanie i nie przejmuj się zbytnio moją krytyką xD (mam nadzieję, że nie zniechęciłem do dalszego pisania)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Nigdy nie byłam dobra z ortografii, więc bardzo przepraszam za błędy.
      2. To pisanie w pamiętniku dzieje się trochę później niż 1 rozdział. Chciałam was zaciekawić ;-).
      3. Dzieje się to jakieś pół roku po koronacji.
      4. Bardzo się cieszę, że ktoś to czyta.

      Usuń
    2. Przepraszam, ale źle napisałam. Miałam na myśli półtora miesiąca po koronacji. (Inaczej myślę, a inaczej piszę)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 6 - Świąteczny

Rozdział 1

Rozdział 2