Pairingi #2
Witajcie! Pora na kolejnego posta z pairingami. Tym razem pojawią się te te trochę mniej popularne, i te najnowsze. Wszystkie oczywiście zawierają postacie z Frozen.
1. Elsa + Dracula
Załóżmy, że Anna po latach samotności i zamknięcia postanawia opuścić zamek. Jej rodzice nie żyją, siostra się nie odzywa, a jako druga w kolejce do tronu nie ma żadnych powinności wobec kraju. Ma dosyć życia za murami i chce poznać świat. W ukryciu planuje ucieczkę. Pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i przebiera się w mieszczańskie ubrania, nie chcąc wzbudzać podejrzeń. W międzyczasie do królestwa dociera Flynn. Złodziej postanawia ukraść klejnoty koronacyjne zmarłego króla. Dokładnie przygotowuje się do skoku i przeprowadza go bez zarzutu. Uciekając korytarzami zamku, już z koroną w worku, wpada na Annę. W tym samym czasie ona również chcę opuścić pałac. Bez słowa wyjaśnienia oboje chowają się przed strażnikami. Gdy ci znikają z pola widzenia, wychodzą tylnymi wrotami. Nocują w lesie, gdzie nareszcie mogą porozmawiać. Flynn niesłusznie myśli, że Anna jest służącą w zamku, która postanowiła uciec od pracy. Księżniczka nie wyprowadza go z błędu i przedstawia się jako Ingrid. Nie chce ryzykować, że jej plan się nie powiedzie. Tłumaczy mu, że musi wydostać się z Arendelle i prosi go o pomoc. Złodziej jest wdzięczny, że wcześniej to ona pomogła mu uciec z zamku, więc zgadza się. Kilka dni później wypływają z kraju. Oczywiście wkrótce po zniknięciu Anny, rozpoczęły się jej poszukiwania. Wracając do naszej pary, Flynn nie omija żadnej okazji, by flirtować z rudowłosą. Ona jako niepoprawna romantyczka nie zostaje mu dłużna. Nim docierają do celu swojej podróży, są sobie już bardzo bliscy. Wychodząc na ląd, niezbyt wiedzą co ze sobą zrobić. Początkowy plan, by w tym momencie się rozstać, obecnie wydaje im się najgorszym wyjściem. Postanawiają więc nadal trzymać się razem. Flynn spienięża część łupu, a resztę chowa. Anna/Ingrid zaczyna pracę. Zamieszkują razem. Mija parę miesięcy, a ich romans kwitnie. Kobieta uwielbia słuchać opowieści mężczyzny na temat jego burzliwego życia. Kocha jego odwagę i żądzę przygód. Flynn natomiast bardzo docenia jej dobro, wiarę i entuzjazm, których tak mu wcześniej brakowało. Po jakimś czasie stwierdzają, że czas na kolejną przygodę. Przed wyruszeniem jednak, brunet postanawia jej się oświadczyć. Po założeniu pierścionka, wyjawia jej swoje prawdziwe nazwisko i jego historię. Ingrid także w końcu zrzuca kamień z serca i mówi mu prawdę. Julian się wścieka, ponieważ boi się, że zostanie oskarżony o uprowadzenie księżniczki. Każe jej wrócić do Arendelle, lecz ona się nie zgadza. Wyznaje mu miłość i twierdzi, że chce za niego wyjść. Szczerbiec początkowo jest niechętny, ale w końcu sam poddaje się uczuciom. I w ten sposób Julek i Anna zostają małżeństwem, które przez lata ucieka przed arendellskimi żołnierzami, szukającymi zaginionej księżniczki.
3. Agduna - Agnarr + Iduna
1. Elsa + Dracula
Dla jasności chodzi o Draculę z Hotelu Transylwania. Przyznaję się, że bardzo lubię te serię. Pewnego razu podczas oglądania wpadła mi do głowy taka jedna myśl - Co by było, gdyby sparować Draculę z Elsą? Na początku stwierdziłam, że pewnie jestem jedyną osobą, która o tym pomyślała. Okazuje się, że nie. Oto linki do paru filmików z tym shipem - LINK 1, LINK 2, LINK 3. Tak zaczęłam bardziej się nad tym zastanawiać i nawet udało mi się stworzyć historię, którą mogliby dzielić.
Elsa, zgodnie z moją teorią, jest nieśmiertelna. Lata mijają, dzieją się wydarzenia z mojego one-shota i wszyscy bliscy Królowej Śniegu umierają. Przychodzi XX wiek. Cywilizacja postępuje i w końcu lud Northuldra przestaje zamieszkiwać arendellskie lasy. W Arendelle nie panuje już monarchia i zaczyna się demokracja. Cały świat Elsy się rozpada. Była królowa staje się swego rodzaju legendą. Bojąc się o swoje bezpieczeństwo, ucieka z nordyckiego państwa. Przez lata błąka się po świecie, szukając schronienia. Gdy tylko ktoś dowiaduje się o jej mocach, w danym miejscu zapanowuje strach i organizuje się polowania na Królową Śniegu. Całe stulecie mija Elsie na jednej wielkiej ucieczce. W końcu wraz z początkiem XXI wieku trafia do Transylwanii. Do jej uszu dochodzą słuchy o hotelu dla potworów. Choć nigdy nie uważała się za takiego, postanawia się tam wybrać. Myśli, że to jej ostatnia szansa na spokojne życie. Realia hotelu są dla niej szokiem. Wychowywała się i żyła wśród ludzi, więc nie umie odnaleźć się w towarzystwie potworów. Ten świat ją przeraża. Kilka razy zastanawia się nad ucieczką, ale wie, że w tamtym świecie, za murami nie czeka ją wcale lepsze życie. Poza tym jest ktoś, kto ją powstrzymuje. Wśród tłumu różnorakich, odrażających wilkołaków, mumii, duchów i tym podobnych jest jeden wampir, który chwycił ją za serce. Hrabia Dracula - postać z klasą, gracją i dumą. Jego eleganckie zachowanie przypomina jej o dawnym, pałacowym życiu. Troska z jaką opiekuje się córką sprawia, że jest bardzo podobny do Anny. Zawsze potrafi ją rozśmieszyć, ale może z nim porozmawiać także na poważne tematy. Codziennie upewnia się, że Elsa dobrze się czuje. Stara się ją przyzwyczaić do swojego świata. W końcu pojawia się zing. Tym razem nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia, ale uczcie, które zrodziło się z przyjaźni. Królowa Śniegu nie ma nic do stracenia, więc oddaje wampirowi całe swoje serce. Dracula jest bardziej ostrożny. Boi się reakcji Mavis, a poza tym nadal cierpi po stracie Marthy. Z tego powodu para często wpada w kłótnie. Jeszcze jedną kością niezgody między nimi jest podejście do ludzi. Elsa, pomimo swoich doświadczeń, nadal szanuje ludzi i chce dbać o ich dobro. Doskonale pamięta swoje pozytywne wspomnienia z nimi. Zresztą jej rodzina była zwykłymi ludźmi, więc nie potrafi chować do nich urazy. Z drugiej strony hrabia nienawidzi ich całym sercem i unika spotkań z nimi. Te wszystkie wydarzenia działyby się przed pierwszą częścią Hotelu Trasylwania, więc Królowa Śniegu na pewno stanęłaby po stronie Jonathana. Przekonałaby Draculę, by zaakceptował związek córki. Zyskałaby tym sobie jeszcze większą sympatię Mavis. (Analogicznie w trzeciej części nie pojawiłby się wątek Ericki) Oczywiście, pomimo tych różnic, łączyłaby ich wielka miłość, na którą oboje zasłużyli. Pewnego dnia, po namowach Elsy, mogliby się wybrać na wycieczkę do Arendelle. Zamek królewski został przerobiony na muzeum. Królowa, oprowadzając ukochanego po zamku, opowiedziałaby mu swoją historię. I to jest dobry pomysł na one-shota. Może go kiedyś nawet napiszę? Co sądzicie o tym shipie? Nietypowy, to fakt, ale za to bardzo ciekawy.
2. Anna + Flynn
Fanna (?) cieszy się mniejszą popularnością niż Felsa, ale nadal jest to dość powszechny ship. Dla mnie Flynn/Julek jest tak ciekawą postacią, że pasuje zarówno do Elsy jak i Anny. Chociaż, jak się tak głębiej zastanowić to ciut bardziej do Ani. Oczywiście pomijając fakt, iż na pierwszym miejscu zawsze będzie Flynzel. On i Roszpunka tworzą cudowną parę i nigdy w życiu bym ich nie rozdzielała. Tutaj tylko sobie tak teoretyzujemy. Gdyby nie było Roszpunki to...
Tak ogólnie rzecz ujmując, można powiedzieć, że bardzo lubię ten ship. Moim zdaniem oboje do siebie pasują. Tutaj również mam pomysł na ich historię.
Załóżmy, że Anna po latach samotności i zamknięcia postanawia opuścić zamek. Jej rodzice nie żyją, siostra się nie odzywa, a jako druga w kolejce do tronu nie ma żadnych powinności wobec kraju. Ma dosyć życia za murami i chce poznać świat. W ukryciu planuje ucieczkę. Pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i przebiera się w mieszczańskie ubrania, nie chcąc wzbudzać podejrzeń. W międzyczasie do królestwa dociera Flynn. Złodziej postanawia ukraść klejnoty koronacyjne zmarłego króla. Dokładnie przygotowuje się do skoku i przeprowadza go bez zarzutu. Uciekając korytarzami zamku, już z koroną w worku, wpada na Annę. W tym samym czasie ona również chcę opuścić pałac. Bez słowa wyjaśnienia oboje chowają się przed strażnikami. Gdy ci znikają z pola widzenia, wychodzą tylnymi wrotami. Nocują w lesie, gdzie nareszcie mogą porozmawiać. Flynn niesłusznie myśli, że Anna jest służącą w zamku, która postanowiła uciec od pracy. Księżniczka nie wyprowadza go z błędu i przedstawia się jako Ingrid. Nie chce ryzykować, że jej plan się nie powiedzie. Tłumaczy mu, że musi wydostać się z Arendelle i prosi go o pomoc. Złodziej jest wdzięczny, że wcześniej to ona pomogła mu uciec z zamku, więc zgadza się. Kilka dni później wypływają z kraju. Oczywiście wkrótce po zniknięciu Anny, rozpoczęły się jej poszukiwania. Wracając do naszej pary, Flynn nie omija żadnej okazji, by flirtować z rudowłosą. Ona jako niepoprawna romantyczka nie zostaje mu dłużna. Nim docierają do celu swojej podróży, są sobie już bardzo bliscy. Wychodząc na ląd, niezbyt wiedzą co ze sobą zrobić. Początkowy plan, by w tym momencie się rozstać, obecnie wydaje im się najgorszym wyjściem. Postanawiają więc nadal trzymać się razem. Flynn spienięża część łupu, a resztę chowa. Anna/Ingrid zaczyna pracę. Zamieszkują razem. Mija parę miesięcy, a ich romans kwitnie. Kobieta uwielbia słuchać opowieści mężczyzny na temat jego burzliwego życia. Kocha jego odwagę i żądzę przygód. Flynn natomiast bardzo docenia jej dobro, wiarę i entuzjazm, których tak mu wcześniej brakowało. Po jakimś czasie stwierdzają, że czas na kolejną przygodę. Przed wyruszeniem jednak, brunet postanawia jej się oświadczyć. Po założeniu pierścionka, wyjawia jej swoje prawdziwe nazwisko i jego historię. Ingrid także w końcu zrzuca kamień z serca i mówi mu prawdę. Julian się wścieka, ponieważ boi się, że zostanie oskarżony o uprowadzenie księżniczki. Każe jej wrócić do Arendelle, lecz ona się nie zgadza. Wyznaje mu miłość i twierdzi, że chce za niego wyjść. Szczerbiec początkowo jest niechętny, ale w końcu sam poddaje się uczuciom. I w ten sposób Julek i Anna zostają małżeństwem, które przez lata ucieka przed arendellskimi żołnierzami, szukającymi zaginionej księżniczki.
3. Agduna - Agnarr + Iduna
Nawet nie wiedziałam, że para królewska ma swoją własną nazwę. ;-) Ich popularność wzrosła po premierze drugiej części. Nic dziwnego, bo dostaliśmy w niej kawałek ich historii.
Uważam, że są uroczą parą. Sam początek ich znajomości jest bardzo niezwykły. W końcu Iduna uratowała swojego wroga. Zostawiła dla niego rodzinę i dom. (Tak myślę, bo nadal nie wiem na jakiej zasadzie trafiła do Arendelle) Dorosłe życie wystawiło ich miłość na próbę, jednak do samego końca pozostali sobie wierni. A w końcu zginęli w swoich objęciach! Czy jest coś bardziej romantycznego?
Nie czytałam za dużo ani nie pisałam o tej parze, ale może kiedyś spróbuję. Są naprawdę ciekawi.
4. Elsamaren - Elsa + Honeymaren
Uważam, że są uroczą parą. Sam początek ich znajomości jest bardzo niezwykły. W końcu Iduna uratowała swojego wroga. Zostawiła dla niego rodzinę i dom. (Tak myślę, bo nadal nie wiem na jakiej zasadzie trafiła do Arendelle) Dorosłe życie wystawiło ich miłość na próbę, jednak do samego końca pozostali sobie wierni. A w końcu zginęli w swoich objęciach! Czy jest coś bardziej romantycznego?
Nie czytałam za dużo ani nie pisałam o tej parze, ale może kiedyś spróbuję. Są naprawdę ciekawi.
4. Elsamaren - Elsa + Honeymaren
Ten ship z każdym dniem rośnie w siłę. Jest to całkowicie zrozumiałe. Sama jestem w stanie zauważyć przesłanki, które mogą sugerować, że między Elsą a Honeymaren w przyszłości pojawi się coś więcej niż przyjaźń. Z tego powodu całkowicie rozumiem rosnącą grupę fanów.
Mimo tego, mnie za serce ten pairing nie chwycił. Tak jak już kiedyś wspominałam, myślę, że uczucie mogłoby pojawić się ewentualnie u Honey, ale bez wzajemności. Elsa na pewno z czasem pokocha ją także, ale jedynie w przyjacielskich relacjach. Według mnie Królowa Śniegu po odkryciu prawdy o przeszłości i swoim "powołaniu" raczej nie wdałaby się w żaden romans. Dopiero co nauczyła się kochać siebie, nie czas na pokochanie kogoś innego.
Zresztą, jak już wiecie, nie przepadam za samą Honeymaren. Dla mnie jest po prostu nijaka.
Poza tym... No sami wiecie co... ;-)
Mimo tego, mnie za serce ten pairing nie chwycił. Tak jak już kiedyś wspominałam, myślę, że uczucie mogłoby pojawić się ewentualnie u Honey, ale bez wzajemności. Elsa na pewno z czasem pokocha ją także, ale jedynie w przyjacielskich relacjach. Według mnie Królowa Śniegu po odkryciu prawdy o przeszłości i swoim "powołaniu" raczej nie wdałaby się w żaden romans. Dopiero co nauczyła się kochać siebie, nie czas na pokochanie kogoś innego.
Zresztą, jak już wiecie, nie przepadam za samą Honeymaren. Dla mnie jest po prostu nijaka.
Poza tym... No sami wiecie co... ;-)
Co sądzicie o dzisiejszym poście? Może i Wy macie jakieś nietypowe shipy, którymi chcecie się podzielić? Albo pozostajecie przy znanych i lubianych jak Agduna?
Podzielcie się ze mną swoją opinią w komentarzach!
Wow, super
OdpowiedzUsuńDziękuję! 😊
UsuńKilka minut temu wrzuciłam nowy wpis na mojego bloga o moich pomysłach na fabułę "Krainy Lodu 3" :)
OdpowiedzUsuńhttps://wiktoriaelsa.blogspot.com/2020/07/pomysy-na-kraine-lodu-3.html
Super! Ciekawy temat.
UsuńŚwietny post, aż sobie wróciłam do części pierwszej ♥
OdpowiedzUsuń1. O Draku i Elsie nigdy nie słyszałam, ale twoja wersja bardzo mnie przekonuje prawdę mówiąc, i bardzo chętnie przeczytałabym jakiegoś one-shota na ten temat, jeśli wręcz nie coś dłuższego! :D Ta para (z niekanonicznych) przekonuje mnie chyba najbardziej :D
2. Co do Flynna/Julka i Anny to moim zdaniem pasują do siebie o wiele bardziej niż Julek/Flynn i Elsa - ale to dlatego, że moim zdaniem Anna dużo bardziej przypomina Roszpunkę ;) Ale historia, którą dla nich wymyśliłaś, jest po prostu cudowna, dokładnie w stylu tych, o których najbardziej lubię czytać ♥ (I jakiś cudem Julek nadal pozostał niemożliwie julkowy xD)
3. Agnarr i Iduna jako para są cudowni, bardzo czekam na książkę o nich, która ma wyjść w listopadzie, bo wydaje mi się, że ta historia ma ogromny potencjał. Jak już mówiłam, ich wątek interesował mnie najbardziej w F2, i było go jak dla mnie za mało :D Jednak z postaciami jako tako mam z nimi mały problem, bo ich przedstawienie w dwójce gryzie mi się z tym z jedynki, i nadal uważam, że nie popisali się jako rodzice ¯\_(ツ)_/¯ Ale gdybyś chciała rozbudować ich wątek albo bliżej się nimi zająć w jakimś osobnym opowiadaniu, będę więcej niż zainteresowana! :D
4. Hah, tu to w ogóle mam problem. W kontekście filmu - zgadzam się z tobą totalnie, im więcej go oglądam tym bardziej widzę maślane oczy HM, ale uważam, że jest to jednostronne zainteresowanie - i że Elsa by się, nawet później, w ten związek nie zaangażowała. Dla mnie ona kanonicznie w ogóle jest aseksualna i jako tako z totalnie nikim jej nie widzę w tym kontekście - chyba że mówimy o AU, wtedy Elsamaren ma całkiem duży potencjał, i tak jak można nagiąć lekko rzeczywistość, żeby Elsa wybaczyła Hansowi, tak samo można rozbudować jej relację z Honey i... sama nie wiem, pozwolić HM nauczyć Elsę więcej o kulturze jej matki, życiu w lesie? Jestem w stanie to sobie wyobrazić, chociaż w przypadku Elsamaren wydaje mi się, że bardziej sprawdzają się fanarty niż fanfiki, bo wydaje mi się, że trudno jest oprzeć fabułę tylko na tym, że Elsa została w lesie (a nie na lodowcu? xD), jeździ całe dnie na Nokku i gada z Northuldrą. No okej xD I HM jest totalnie nijaka, jak większość bohaterów w dwójce niestety, zwłaszcza drugoplanowych, ale moim zdaniem jest bardzo ładna :)
Co do "nietypowych" shipów to ja chyba żadnych nie mam, chociaż przed wspomnieniem Halimy myślałam, że coś będzie na rzeczy z Mattiasem i Yeleną xD Po premierze dwójki widziałam też mnóstwo fanartów z Rydoffem (Kristoffem i Ryderem) i to mnie bawi jak nie wiem, bo wydaje mi się absurdalne (trochę jak Hansoff, ale biorąc pod uwagę, jak postacie Kristoffa i Hansa zostały zarysowane w filmie to to w ogóle nie ma racji bytu) xD Lubię też w sumie, jak ludzie wymyślają swoich własnych bohaterów. A chyba jedynym shipem, którego totalnie nie uznaję jest Elsanna (albo jeszcze inne w ramach rodziny królewskiej, jeśli ktoś na takie wpadł, a jestem praktycznie pewna, że tak, chociaż nie sprawdzałam). W sumie jest tego tyle, że podejrzewam, że spokojnie wystarczy ci materiału na przynajmniej jeszcze jeden post! :D
[arnadalr]
W Draku i Elsie coś jest. Naprawdę nie umiem powiedzieć dlaczego, ale bardzo mnie intryguje ta para. Wczoraj ponownie obejrzałam sobie trzecią część "Hotelu Transylwania" i naprawdę kusi mnie napisanie czegoś o nich.
UsuńOj tak, Agnarr i Iduna zdecydowanie nie popisali się jako rodzice. Aż czasem dziwi mnie, że Elsa tak dobrze ich wspomina, bo w końcu ZAMKNĘLI ją w jej komnacie. Ukrywali ją i zabronili używać jej daru. Sprawili, że się go bała, choć wiedzieli, że strach jest jej wrogiem. Rozumiem, że to wszystko z dobrej woli i osobiście bardzo ich lubię, ale uważam, że Elsa jednak w takiej sytuacji odczuwałaby swego rodzaju żal do nich.
Ja też byłam pewna, że Mattias i Yelena będą kręcić ze sobą. ;-) Jest między nimi jakaś chemia.
Jak już mówiłam, ja jestem strasznie chętna zarówno na one-shota, jak i na dłuższe opowiadanie dotyczące tej pary ♥ (W ogóle czy oni mają jakąś wspólną nazwę? XD)
UsuńI zgadzam się totalnie ze stosunkiem sióstr do rodziców. Elsę można jeszcze usprawiedliwić tym, że przeszła lekkie pranie mózgu, chociaż mi też się jej podejście do nich nie podoba, uważam, że obie siostry powinny zdawać sobie sprawę z tego, że ich rodzice, chociaż chcieli dobrze, robili też złe rzeczy ;)
Wczoraj napisałam nowy wpis na blogach. Jest on o piosenkach, które według mnie pasują do "Krainy Lodu"
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam i skomentuję.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzepraszam, że usunęłam wpis :(
UsuńPo prostu nie umiałam znieść Hansa i na jego widok denerwowałam się. Dlatego usunęłam wszystkie wzmianki o nim, żeby cały blog był o moich ulubionych postaciach.
Właśnie się zastanawiałam, dlaczego już go nie ma, ale rozumiem.
Usuń