Hans Week - dzień szósty

Znowu ja! Nadszedł dzień szósty Tygodnia Hansa i powróciłam. Dzisiejszy temat to AU. Postanowiłam powrócić do swoich pomysłów z Helsaweek'u i napisałam swego rodzaju kontynuację TEGO. Tym razem jest to rozmowa dwóch braci.


Dwoje mężczyzn siedziało przy ogromnym stole w zamkowej bibliotece. Różnorakie mapy leżały porozrzucane wokół nich. W powietrzu roznosił się zapach starych ksiąg. Słońce już dawno skryło się za horyzontem, więc jedyne światło stanowiły nieliczne świece.

- Jesteś pewien? - zapytał młodszy z mężczyzn.

Książę Lars z Nasturii - drugi syn pary królewskiej. Ukochany brat i prawa ręka króla. Niezwykle inteligentny i oczytany człowiek.

- Absolutnie - odpowiedział mu starszy.

Król Hans z Nasturiii - pierwszy syn pary królewskiej. Młody monarcha. Ambitny i sprytny człowiek, który nigdy się nie poddaje.

- Arendelle jest państwem położonym w górach. Bardzo trudno będzie nam je zdobyć - powiedział Lars.

- Gra warta świeczki.

- Mówisz to jako król czy jako kochanek?- uszczypliwie rzekł książę.

Rudowłosy obdarzył go zimnym spojrzeniem.

- Elsa nie ma z tym nic wspólnego - mruknął.

Od dawna wiadomo było o związku władcy z zagraniczną księżniczką. Choć nie byli oficjalnie zaręczeni, młodziutka piękność zawsze pojawiała się przy boku króla. Mieszkała na zamku i ubierała szaty nasturiańskiej rodziny królewskiej. Traktowana była z najwyższym szacunkiem. Gdy ktoś odważył się krzywo na nią spojrzeć, zaraz trafiał do gabinetu monarchy na poważną rozmowę.

- Och, naprawdę? To ciekawe, bo z tego co wiem, właśnie uciekła z Arendelle. Hans, jej mała zemsta nie może kierować działaniami całego wojska Nasturii! - wybuchnął młodszy z braci.

Ewentualna szwagierka (uchroń Panie Boże) nie przypadła mu do gustu. Nie podobał mu się ogromny wpływ jaki miała na króla. Wystarczyło, aby powiedziała jedno słówko, a Hans poruszał niebo i ziemię, by to dla niej zdobyć.

- Uważaj na słowa, Lars! Nie zapominaj o swojej pozycji. Mówisz do króla - wycedził władca.

- Przepraszam, Wasza Wysokość - zaszydził Lars, kłaniając się nisko. - Twierdzę tylko, że nie powinieneś być bezmyślnie posłuszny jakiejś podrzędnej księżniczce.

- Ta podrzędna księżniczka będzie twoją królową, więc radzę ci nie podważać jej autorytetu. Ani mojego.

Jasnowłosy książę zaśmiał się gorzko.

- Nie mówisz poważnie, prawda? Miałeś wziąć ślub z królową Victorią. Potrzebujemy sojuszu z Riverlandem!

Hans skrzywił się z niesmakiem.

- Nasturia nikogo nie potrzebuje. A królowa jest starą, słabą wdową. I tak nie mogłaby mi dać dziedzica.

Młodszy z Westergaardów przeczesał ręką włosy, próbując się uspokoić.

- To prawda, ale przyłączylibyśmy jej ziemie do naszego królestwa. Riverland ma wspaniałe surowce naturalne - powiedział spokojnie, próbując odwołać się do rozsądku brata.

- A Arendelle niezwykłą flotę - odrzekł król.

Książę spojrzał na niego z niedowierzaniem. Odkąd pojawiła się ta dzieweczka od siedmiu boleści, z jego bratem nie da się rozmawiać.

- Żeniąc się z Elsą nie zyskasz korony Arendelle. Nic nie zyskasz. Ona jest trzynasta w kolejce do tronu. Opamiętaj się, Hans! - wykrzyknął.

- W takim razie sami sobie weźmiemy tron - rzekł poważnie Hans, po czym wyszedł.


Naprawdę polubiłam pomysł Hansa jako króla. Oczywiście odniesienie do Helsy musiało być. ;-) Zapraszam do komentowania i do zobaczenia jutro!

#hansweek #hansweek2020

Komentarze

  1. W jakiejś dziwnej kolejności to komentuję, no ale dobra xD

    To jest mój ulubiony wpis z Hansweeka, właściwie to razem z "bracia już tacy są", ale jak dla mnie oba można byłoby podciągnąć pod jedno AU albo przynajmniej jedną kategorię - mroczny!Hans. Południowe Wyspy są świetnym tematem na COKOLWIEK, im mroczniej tym lepiej i tym bardziej mi się to podoba. Hans jako król to też naprawdę interesująca opcja ♥

    Podoba mi się, że Elsa też w jakiś sposób się tu pojawiła, i że ten wpis jest pewnego razu kontynuacją tego z Helsaweeka. Chętnie przeczytałabym wręcz całe opowiadanie na ten temat ♥

    Wszystkie historyczne odniesienia są świetne, i uwielbiam, jak pojawia się którykolwiek z braci Hansa! :D

    [arnadalr]

    OdpowiedzUsuń
  2. Okej. Jestem strasznie do tyłu z odpowiadaniem na komentarze, ale już nadrabiam.
    Fakt, że wiemy tak mało o Wyspach i rodzinie Hansa, a jednocześnie jesteśmy pewni, że kolorowo tam nie jest, sprawia, że właśnie można pisać dużo mrocznych rzeczy.
    Tak mi się podoba cały ten pomysł z zamianą pozycji Elsy i Hansa, że na pewno napiszę coś jeszcze w tej konwencji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 6 - Świąteczny

Rozdział 1

Rozdział 2